Zmieniający się model sprzedaży przyprawia o zawrót głowy tak szkoleniowców, jak i samych sprzedawców. Nie ma w tym nic dziwnego – w końcu trendy zmieniają się na korzyść klienta, jednak sami klienci zdają się tego nie dostrzegać. Traktują całą sytuację sprzedażową jako sztuczny twór, który w ogóle nie ma na celu im pomóc, a wręcz przeciwnie – ma doprowadzić do sytuacji, w której będą kupować więcej i mniej świadomie.
Rola sprzedawcy
Asystenci sprzedaży często spotykają się ze stwierdzeniem, że ich praca polega tylko na sprzedawaniu dużej ilości towarów. Jak się okazuje – nie do końca. Owszem, zysk firmy jest ważny, ale priorytetem jest klient i dobre dopasowanie produktu do jego potrzeb. Tylko to przekłada się na długofalowy zysk, który można osiągnąć tylko wówczas, gdy klienci zechcą do nas wracać. Jak to zatem jest, że wiele osób idąc na zakupy twierdzi, że produkt, który wybierze dla nich doradca lub asystent, będzie z gruntu zły?
Na szczęście są i tacy klienci, którzy patrzą na sprzedawców bardziej przychylnym, łaskawym okiem i chętnie korzystają z ich rad. Ogromna praca leży po stronie sprzedawcy, który sam nie sili się na polecanie tylko najdroższych produktów, ale również stara się dopasować ofertę, ubranie oraz pozostałe rzeczy, „szyte na miarę” klienta.
Czy klient zaufa sprzedawcy? wszystko zależy od sprzedawcy…są tacy, którzy wzbudzają zaufanie, potrafią zadbać o klienta, a są i tacy którzy jedynie chcą wcisnąć produkt/usługę i przez to traci firma