Mimo, że dzień pracy jak zwykle nie zapowiada mi się zbyt optymistycznie, to przynajmniej wieczór upłynie mi w doborowym towarzystwie na bardzo miłych zajęciach. Zanim przejdę do planów na dzisiejsze popołudnie, może nadmienię w skrócie co robię i dlaczego ta praca nie do końca mi odpowiada. Otóż, od pewnego czasu pracuję jako asystentka ds. sprzedaży Gniezno w firmie telekomunikacyjnej. Cały dzień wypełniają mi rozmowy telefoniczne z klientami, których po 8 godzinach mam już serdecznie dość. Z chęcią zmieniłabym miejsce pracy, ale z braku perspektyw siedzę na razie tam, gdzie przynajmniej płacą.
Humor ratuje mi dzisiejsze popołudnie, które spędzę z przyjaciółkami. Jedna z naszej piątki wychodzi w tym roku za mąż, dlatego idziemy na miasto w poszukiwaniu idealnej sukni ślubnej. Do wesela zostało siedem miesięcy – akurat tyle, by krawcowe uszyły naszej Marysi piękną kreację.
Po zakupowym szaleństwie wybieramy się na jakąś dobrą kolację i jeśli wystarczy nam czasu to do kina na film. Żadna z nas nie widziała jeszcze trzeciej części Hobbita i mamy nadzieję ją obejrzeć. Podejrzewam jeszcze, że czasu wystarczy nam na szybką kolację w McDonalds – na nic innego. Przecież wybór sukienki to nie takie hop-siup.