Już wiem, co jak spędzę dzisiejszy wieczór i niech lepiej nikt nie próbuje mi popsuć moich planów. Miniony tydzień w zawodzie asystenta ds. sprzedaży był tak męczący, że zasługuję na porządny relaks w gronie najbliższych znajomych i wieczór pełen wrażeń. Koledzy na początku śmiali się, że pracuję jako asystent ds. sprzedaży Szczecin, jednak kiedy pokazałem im zdjęcia kobiet, jakie pracują w mojej firmie, od razu każdy zamknął buzię i zaczął mnie wypytywać czy nie mógłbym załatwić im jakiejś małej posadki u siebie. Nie wiem jak to się stało, ale faktycznie moje koleżanki z pracy są bardzo ładnymi i bardzo młodymi dziewczynami. Nie mam brzydkich koleżanek – każda ma coś w sobie i z każdą mógłbym się umówić na spotkanie, chociaż większość jest już zajęta.
Odszedłem trochę od tematu, dlatego powinienem do niego wrócić. O czym to ja pisałem? A tak, o moim dzisiejszym wieczorze. Mamy piątek, najpiękniejszy dzień tygodnia zapowiadający dwudniowy wypoczynek, dlatego ten świąteczny dzień powinien zostać uczczony. Pierwszym etapem mojego świętowania będzie wizyta na siłowni, o której marzę od tygodnia, a na którą wcześniej nie miałem czasu. Po siłowni i kąpieli wychodzę na miasto, gdzie w ulubionym klubie spotykam się ze znajomymi. Posiedzimy przy piwie i jakiejś pizzy do 24.00, a następnie wybierzemy się na imprezę, żeby poderwać jakieś fajne dziewczyny. Jeśli wieczór skończy się po mojej myśli to dzisiejszej nocy nie będę spał w swoim łóżku. Zasłużyłem sobie na miły wieczór, bo praca asystenta wcale nie jest taka łatwa.